SPR Olkusz – JTC AZS Poznań 45:41. Cóż to był za mecz!

SPR Olkusz pokonał po niesamowitej walce JTC AZS Poznań 45:41 w spotkaniu 7. kolejki 1. Ligi kobiet w piłce ręcznej. Było to nieprawdopodobnie emocjonujące spotkanie, które niemal od pierwszej do ostatniej minuty toczyło się bramka za bramkę. W sobotnim meczu padło także aż 85 goli – był to pierwszy taki mecz w 1. lidze od… ponad 10 lat!
Sobotni pojedynek rozpoczął się od prowadzenia gościn, za sprawą trafienia Magdaleny Ziółkowskiej. Podopieczne trenera Kamila Zawady nie pozwalały jednak swoim rywalkom na odskoczenie na niebezpieczną odległość, będąc cały czas 1-2 bramki za szczypiornistkami ze stolicy województwa wielkopolskiego. JTC AZS Poznań w 19. minucie zdołał co prawda odskoczyć naszym zawodniczkom na dystans 4 bramek, ale dzięki przede wszystkim poprawie skuteczności w ataku SPR w 28. minucie doprowadził do remisu 17:17. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 18:19, choć Olkuszanki były niezwykle bliskie wyrównania.
Stowarzyszenie Piłki Ręcznej Olkusz mogło bowiem zdobyć bramkę w ostatniej sekundzie pierwszej odsłony sobotniego pojedynku. Pomimo tego, że miały one jedynie 4 sekundy na rozegranie akcji od połowy boiska, to zdołały one umieścić piłkę w bramce strzeżonej przez Aleksandrę Przebierałę. Patrycja Jałowicka efektownie podała bowiem piłkę ze skrzydła w pole bramkowe, gdzie „w locie” (zawodniczkom z pola nie wolno postawić stopy w tym obszarze boiska) odbiła ją Paula Masiuda, trafiając do siatki. Na nieszczęście olkuskiego zespołu okazało się jednak, że piłka przekroczyła linię bramkową dosłownie ułamek sekundy po syrenie końcowej.
Drugie 30 minut rozpoczęło się natomiast dla SPR-u Olkusz tak źle, jak tylko mogło. Po czterech minutach gry gościnnie prowadziły już bowiem aż pięcioma bramkami. Było to efektem przede wszystkim nieporozumień pomiędzy obroną, a bramkarką naszej drużyny. Podopiecznym trenera Kamila Zawady udało się jednak przezwyciężyć te problemy i stopniowo odrabiały one straty do zawodniczek ze stolicy województwa wielkopolskiego. W 41. minucie udało im się ponownie zmniejszyć rozmiar start do dwóch trafień, jednak gra utknęła w martwym punkcie. Za każdym razem, gdy bowiem olkuskim szczypiornistkom udawało się doprowadzić do remisu, to chciały one zbyt szybko przeprowadzić akcję dającą szansę na wyjście na prowadzenie, w efekcie czego traciły łatwo piłkę.
To z kolei pozwalało ekipie JTC AZS Poznań do powrotu na na 1-2 bramkowe prowadzenie. Gra była zatem niezwykle zacięta, a w 52. minucie nastąpiło w końcu przełamanie. Paula Masiuda za sprawą niezwykle mocnego, a co najważniejsze celnego, rzutu pod poprzeczkę wyprowadziła bowiem SPR Olkusz na pierwsze w tym meczu prowadzenie 37:36. Ten impuls dodał z kolei skrzydeł naszym szczypiornistkom, które w 56. minucie powiększyły swoje prowadzenie do 3 bramek. Nie byłoby to możliwe bez m.in. wspaniałej dyspozycji Dagmary Knapik, która broniła dostępu do bramki Olkuszanek nawet przed z pozoru niemożliwymi do obrony rzutami. Tego prowadzenia podopieczne trenera Kamila Zawady już nie oddały i wygrały sobotnie spotkanie 45:41.
Po końcowym gwizdku sędziego nasze piłkarki ręczne padły na kolana unosząc ręce w geście zwycięstwa. Nie ma się zresztą co się dziwić, jako że dzięki niesamowitej woli walki i nie odpuszczaniu, kiedy rywalki odskakiwały na dystans 4-5 bramek, wygrały one mecz z typu tych „za 4 punkty”. Był to bowiem prawdziwy pojedynek dwóch równych sobie drużyn, z których żadna nie chciała odpuścić aż do samego końca. Stowarzyszenie Piłki Ręcznej Olkusz przedłużyło także zwycięską passę, jako że wygrało szóste spotkanie z rzędu. Nasza drużyna ma tym samym na swoim koncie już 18 „oczek” i plasuje się na pozycji wicelidera. Na szczycie tabeli, z taką samą liczbą punktów, ale z jednym mniej rozegranym meczem wciąż znajduje się z kolei MTS Żory, czyli jedyna ekipa, która była w stanie pokonać Olkuszanki w tym sezonie.
Warto również wspomnieć, że w drużynie z województwa śląskiego występuje olkuski akcent, jako że drużynę tę prowadzi dotychczasowy szkoleniowiec SPR-u Marcin Księżyk. Jeżeli mowa natomiast o sobotnim meczu z piłkarkami z Poznania, to najwięcej, bo aż 11 bramek dla naszej ekipy zdobyła Paula Masiuda. 9 trafień dołożyła z kolei Natalia Kolonko, 8 Sabina Radlak, po 6 Paulina Marszałek i Weronika Gęgotek, a 5 Patrycja Jałowicka. Na uwagę zasługuje także fakt, że dwie ostatnie zawodniczki w tym roku świętowały dopiero odpowiednio swoje 17. i 18. urodziny. Wygląda zatem na to, że olkuski zespół może być spokojny o swoją przyszłość. Zapis transmisji na żywo z tego niezwykle emocjonującego pojedynku można z kolei zobaczyć na naszej stronie na Facebooku.