Rozmowa redaktorów: Michał Pasternak i Sławomir Sztaba

2017-11-07 /319

Przedstawiamy dziś Państwu coś innego, niż zwykle, a mianowicie rozmowę redaktora naczelnego Wiadomości Olkuskich Sławomira Sztaby z redaktorem naszej gazety Michałem Pasternakiem. Podczas dyskusji poruszonych zostało wiele ciekawych wątków, jak choćby pomysły na rozwój ziemi olkuskiej, ocena lokalnych włodarzy czy rozdawnictwo posad politycznym kolegom w naszych samorządach. Zapraszamy Państwa do lektury.

Sławomir Sztaba: Jesteś bardzo młody. Co sprawiło, że tak czynnie zainteresowałeś się polityką i samorządem?

Michał Pasternak: Rzeczywiście bardzo szybko zainteresowałem się polityką, bo już w gimnazjum. Podczas gdy wszyscy wokół byli zdumieni, że w tak młodym wieku rozprawiam o sprawach politycznych, ja dziwiłem się, jak można się polityką nie interesować, bo przecież parlament, rząd, czy władze samorządowe mają bezpośredni wpływ na otaczającą nas rzeczywistość. Od zawsze byłem też swojego rodzaju romantykiem, który nie dość, że wierzył w to, że naprawdę można coś zmienić, to jeszcze uparcie do tego dążył. Każdy, kto mieszka na ziemi olkuskiej, na pewno chciałby, by w naszym regionie żyło się jak najlepiej. Ja też, dlatego często rozprawiam o tym, w jakim kierunku powinien zmierzać Olkusz. Cieszę się, że często udaje mi się wywoływać na ten temat liczne dyskusje.

A Ty Sławku, czy dobrze odnajdujesz się w Radzie Powiatu? Po prześledzeniu Twojego profilu na Facebooku zauważyłem, że częściej wypowiadasz się na tematy ogólnokrajowe, ideologiczne. Może lepiej realizowałbyś się na poziomie ogólnopolskim?

Sławomir Sztaba: Sprawy lokalne u mnie jednak zdecydowanie przeważają. Przejrzyj uważnie, nie tyle moje udostępnienia na FB, ile moje teksty. Niemal wszystkie odnoszą się do spraw samorządowych. A udostępniam również i komentuję posty krajowe, bo uważam, że jako obywatele powinniśmy się w takich kwestiach wypowiadać. W muzeum tolerancji w Los Angeles zwiedzających wita hasło: „Jakie są Twoje poglądy? Masz obowiązek je mieć”. Tak właśnie uważam, każdy powinien interesować się polityką, m.in. po to, żeby wąska grupa cwaniaków nie podporządkowała sobie społeczeństwa. Uwielbiam Radę Powiatu i sprawy samorządowe. Żyję nimi bezpośrednio od lat. A Ty jakie masz zdanie o olkuskiej Radzie Powiatu?

Michał Pasternak: Co do Rady Powiatu uważam, że jest przeciętna. Dokładnie taka sama jak rady wcześniejsze. Nasi radni nie wyróżniają się na tle poprzednich kadencji. Na minus muszę zarzucić pewien standard, który zakradł się w nasz samorząd, czyli dbanie jedynie o swój okręg, nie interesując się za bardzo sprawami całego powiatu. Dość mocno uderzyło mnie to podczas lipcowej sesji Rady, kiedy w dyskusji o słynnych śmieciach w Kluczach brało udział w zasadzie 3 radnych, a reszta siedziała i czekała, aż porządek obrad przejdzie do następnego punktu. Jeżeli chodzi o starostę, to wiele o Pawle Piasnym pisałem, natomiast w ogólnym rozrachunku, poza niektórymi nieciekawymi sprawami, uważam go za w miarę dobrego samorządowca… ale wg mnie nie zachowuje się on jak starosta. Cieszę się, że spłaca dług (chociaż z drugiej strony przecież musi to robić), czy remontuje drogi. Jednak są to dla mnie działania zbyt wątłe jak na starostę. Starosta powinien mieć pewną wizję, patrzeć wyżej, myśleć o większych inwestycjach. Uważam, że Paweł Piasny byłby na przykład znakomitym Dyrektorem Wydziału Komunikacji i Transportu. Ten aspekt jest niestety zauważalny także wśród innych włodarzy, choćby obecnego burmistrza Olkusza. Mamy lodowisko (chociaż na łamach Kuriera Olkuskiego pisałem, że jest ono robione trochę bez sensu), mamy Food Trucki, dużo lokalnych wydarzeń, lecz znów jest to za mało, jak na burmistrza, który powinien być wizjonerem w kwestii rozwoju całego regionu w perspektywie lat dwudziestu. Niestety, wiadomo także, że każdy raczej myśli tylko w perspektywie obecnej kadencji. A jak Ty oceniasz działania Romana Piaśnika?

Sławomir Sztaba: To może odpowiem pytaniem na pytanie: czy w naszym powiecie widzisz burmistrza czy wójta, który jest „wizjonerem w kwestii rozwoju całego regionu w perspektywie lat dwudziestu”?

Michał Pasternak: Trudno mi odpowiedzieć na to pytanie, bo, tak jak mówiłem, nie najlepiej orientuję się jeszcze w sprawach całego powiatu. Całe życie mieszkałem i mieszkam w Olkuszu, więc brak wizjonerstwa zarzuciłem burmistrzowi Romanowi Piaśnikowi oraz staroście Pawłowi Piasnemu, z którym wielokrotnie dyskutowałem na wiele tematów. Na pewno pozytywnie wyróżnia się wójt gminy Klucze Norbert Bień, którego trzeba pochwalić za jego postawę w sprawie śmieci na Osadzie… i nie jest to tylko moja opinia, gdyż najpierw na wspomnianej przeze mnie wcześniej lipcowej sesji rady powiatu, później na październikowym spotkaniu odnośnie śmieci w Kluczach, a nawet przed kamerami TVP Info mieszkańcy wielokrotnie publicznie bronili swojego wójta, mówiąc, że gdyby nie on, to zostaliby z tym problemem sami. Naprawdę trudno znaleźć innego wójta lub burmistrza z naszego powiatu, który cieszyłby się tak ogromnym zaufaniem wśród mieszkańców. Czy jest wizjonerem? Nie wiem, musiałbym mieszkać w Kluczach i uważnie śledzić tamtejsze wydarzenia, choć np. gmina Klucze zajęła ostatnio 13. miejsce (na 181) w rankingu Gmin Małopolski 2016, co pokazuje, że Klucze idą w dobrym kierunku.

Sławomir Sztaba: Jesteś jednym z redaktorów Kuriera Olkuskiego, czyli naszego kolejnego lokalnego czasopisma. Czy jesteś jednocześnie członkiem ugrupowania politycznego związanego z Pawłem Kukizem?

Michał Pasternak: Tak, jestem członkiem Stowarzyszenia na rzecz nowej Konstytucji Kukiz’15. Dlaczego? Bo bliskie mi są sprawy obywatelskie, a także zależy mi na tym, by nasza Konstytucja była jak najlepsza… i o Tobie mógłbym chyba napisać to samo. Moje teksty nigdy nie zawierały jednak agitacji na kogo należy głosować, a sam często słyszę od moich czytelników pochwały na temat pisanych przeze mnie artykułów. Uważam także, że nie ma nic złego w tym, by osoby prowadzące gazetę miały swoje poglądy. Przecież szef każdej firmy, która zatrudnia pracowników też ma swoje poglądy, a jednak nie przepytuje pracowników na kogo głosują i nie wyrzuca ich z pracy. Warunkiem koniecznym do prowadzenia rzetelnej gazety jest właśnie to, by osobiste poglądy redaktorów nie wpływały na poziom pluralizmu zamieszczanych w niej artykułów. Mam nadzieję, że czytelnicy Kuriera Olkuskiego są zadowoleni właśnie z rzetelności naszego dziennikarstwa. Dość powiedzieć, że w naszym gronie redakcyjnym znajdują się osoby z trzech różnych ugrupowań politycznych. Pragnę również nadmienić, że ani Kukiz’15 bezpośrednio, ani żadna osoba związana z ruchem, nigdy nie przekazała grosza na funkcjonowanie gazety. Jesteśmy całkowicie niezależni, co osobiście bardzo sobie cenię.

Sławomir Sztaba: Z jakich ugrupowań politycznych znajdują się osoby – jak to ująłeś – w Waszym gronie redakcyjnym? Obok Kukiz’15 oczywiście. I z jakiego ugrupowania politycznego jest redaktor naczelny Kuriera Olkuskiego?

Michał Pasternak: Redaktor naczelny Kuriera Olkuskiego, a prywatnie mój serdeczny przyjaciel, Miłosz Pałka również jest członkiem Stowarzyszenia na rzecz nowej Konstytucji Kukiz’15. Jeśli chodzi o pozostałych redaktorów, to mamy działacza Prawa i Sprawiedliwości, materiały podsyła nam także działacz Platformy Obywatelskiej, regularnie pisze do nas prezes olkuskiego koła Światowego Związku Armii Krajowej, który robi naprawdę fantastyczną robotę. Koło szuka byłych żołnierzy oraz kombatantów, którzy na terenie ziemi olkuskiej walczyli w okresie II wojny światowej, po czym nagrywa z nimi bezcenne reportaże, stanowiące niezastąpione źródło wiedzy o historii naszego regionu. Co tu dużo mówić, kiedyś nawet Ty sam zaszczyciłeś nas przecież publikacją swojego artykułu na łamach gazety. Mogę także wprost oświadczyć, że jesteśmy otwarci na każdą osobę, nieważne czy utożsamiającą się z lewą czy prawą stroną polityczną. Każdy, kto napisze ciekawy i wartościowy artykuł, może liczyć na jego publikację w Kurierze Olkuskim. Od samego założenia chciałem właśnie, by gazeta była niejako „od Was dla Was”.

Sławomir Sztaba: Piękna idea. Ja ukułem nawet takie hasło: Nie palcie gazet, zakładajcie swoje”. No i macie swoją. W takim razie ciśnie się na usta pytanie, czy zamierzacie kandydować w najbliższych wyborach samorządowych? Mam na myśli Ciebie i naczelnego Miłosza.

Michał Pasternak: Nie mogę wypowiadać się za innych. Jeśli chodzi o mnie, to przyznam, że nie wiem. Jak sam wspomniałeś w pierwszym pytaniu, jestem bardzo młody, więc nic nie muszę. Z drugiej strony, tak jak odpowiedziałem na to pierwsze pytanie, od zawsze interesowałem się sprawami ziemi olkuskiej i naprawdę wierzę w to, że przy odpowiedniej ilości ciężkiej pracy oraz upartym dążeniu do celu można zmienić na lepsze otaczającą nas rzeczywistość. Będę musiał się poważnie zastanowić, choć przyznam, że niekiedy, gdy widzę co robią, albo (nic) nie robią nasi niektórzy samorządowcy, to aż zaczynam czuć taki wewnętrzny moralny obowiązek, by spróbować wziąć sprawy w swoje ręce i przypomnieć niektórym, o co w tym wszystkim chodzi. Mówiliśmy wcześniej o Konstytucji. Art. 4 mówi: „Władza zwierzchnia w Rzeczypospolitej Polskiej należy do Narodu. Naród sprawuje władzę przez swoich przedstawicieli lub bezpośrednio”. Ten artykuł jest dla mnie czystą kwintesencją wyborów – Obywatele mają swoje zawody, rodziny, życia prywatne, przez co nie mają czasu sprawować władzy bezpośrednio. Wybierają więc spośród siebie swoich przedstawicieli, by oni występowali w ich interesie. Kiedy Ci jednak leniuchują, bądź są obojętni na sprawy mieszkańców, to następnym razem przy urnach trzeba ich dość brutalnie sprowadzić na ziemię. Uważam, że nie doceniamy potencjału, jaki drzemie w nas, Obywatelach. Narzekamy na PiS/PO, mówimy, że nie ma na kogo głosować, że wszystkie partie są takie same. Do wyborów wybiera się średnio połowa Polaków. Gdyby Ci niegłosujący stworzyli swoje własne ugrupowanie i na nie zagłosowali, to rządziliby z ogromną większością. Kandydując trzeba też mieć jakiś plan, postulaty, pomysły do spełnienia w razie sukcesu. Jesteś samorządowcem, pozwolę sobie zgadnąć, że kandydować będziesz także za rok. Jaka jest Twoja wizja na ziemię olkuską? Jakie masz pomysły na rozwój naszego regionu?

Sławomir Sztaba: Wielu uważa, że gdyby niegłosująca dotąd połowa wyborców poszła do urn, to przebudowałaby scenę polityczną. Na przykład, tak jak Ty sądzisz, poprzez stworzenie własnego ugrupowania. Zakładasz tym samym, że to jest jakaś jednolita ideowo grupa obywateli. Nic bardziej mylnego. To najmniej ideowa grupa, zatem jej głosy rozpłynęłyby się pewno w różnych kierunkach. Jaka jest moja wizja rozwoju Ziemi Olkuskiej? Przyciągniecie przedsiębiorców i mieszkańców. Sprawienie, aby standard życia w miastach i wsiach naszego powiatu był na miarę XXI w. Bo obecnie wydaje mi się, że nierzadko jest na poziomie lat 90. minionego stulecia. Chciałbyś już teraz porozmawiać o programie wyborczym? W takim razie hasłowo powiem tak: szybka kolej aglomeracyjna – również do Krakowa, komunikacja publiczna, obwodnice Olkusza, Wolbromia, Klucz z prawdziwego zdarzenia, nowe tereny inwestycyjne, kanalizowanie kolejnych miejscowości, skuteczna walka ze smogiem, racjonalizacja miejscowych planów zagospodarowania, bezpieczeństwo… A Twoja wizja rozwoju? Mamy punkty styczne?

Michał Pasternak: Tak, punktów wspólnych mamy wiele. O przyciąganiu inwestorów w kontekście Olkusza pisałem już dawno. Za podstawowy krok w tej sprawie uważam obniżenie podatków lokalnych, będących wyższymi, niż w sąsiednich gminach oraz stanowiących często 90% maksymalnych dopuszczalnych stawek. Budowa nowych mieszkań również jest nam potrzebna, gdyż popyt na nie jest ogromny. W Olkuszu najtrudniej w całym województwie jest o wynajmem mieszkania. O szybkiej kolei aglomeracyjnej było ostatnio dużo w Kurierze Olkuskim, udało nam się wywołać niemałą dyskusję na ten temat. Obwodnica Olkusza jest potrzebna, ale w kierunku Kraków – Katowice, ponieważ to tam występuje duży ruch tranzytowy. Kiedyś pisałem także o możliwości wybudowania kilku krótkich odcinków dróg na terenie miasta, które rozwiązałyby obecną sytuację, gdzie chcąc przemieścić się praktycznie z dowolnej części miasta do innej, trzeba przejeżdżać przez najbardziej zatłoczone centrum. Jeśli chodzi o turystykę, to na pewno zadbałbym o promocję wyjątkowych zabytków ziemi olkuskiej, które są naprawdę unikatowe, często jedyne takie w Polsce czy nawet na świecie… tylko, że obecnie nikt o tym nie wie. Ciekawym pomysłem byłaby także całkowita odbudowa zamku w Rabsztynie, zamiast ciągłego inwestowania w utrzymywanie go w stanie tzw „nowoczesnej ruiny”. Tematów jest naprawdę wiele i obawiam się, że nie starczy nam miejsca, by wszystkie poruszyć. Jeśli jednak zaciekawiłem któregoś z czytelników, to zapraszam na stronę Kuriera Olkuskiego, gdzie dogłębnie wszystkie te wątki staram się analizować.

Sławomir Sztaba: Chciałbyś odbudowywać średniowieczne zamki, kiedy pacjenci latami czekają na operacje, kiedy na ciężko chore dzieci rodzice muszą sami zbierać pieniądze, kiedy oddychamy smogiem, bo za mało środków przeznaczanych jest na wymianę pieców? Mógłbym wyliczać jeszcze długo palące potrzeby. Dlaczego tak stawiacie priorytety? Czy szpitale, przychodnie i czyste środowisko nie są ważniejsze od średniowiecznych zamków? Widziałeś w jakim stanie jest olkuski szpital?

Michał Pasternak: Powiedz mi drogi Sławku, gdzie ja powiedziałem, że odbudowa zamku w Rabsztynie jest priorytetem, który trzeba zrobić natychmiast, kosztem chorych dzieci? Pomysł ten wymieniłem jako ostatni, więc nie wiem po co te emocje. Zgodzę się z Tobą, że są sprawy mniej i bardziej ważne (choć tak jak wspomniałem, gmina Olkusz co roku wydaje miliony złotych na modernizację zamku do stanu tzw „trwałej ruiny”), natomiast może się okazać, że koszt odbudowy zamku nas ominie. Rząd wspomniał ostatnio o planach odbudowy „zamków kazimierzowskich” w celu „konsolidacji naszej wspólnoty”. W takim wypadku potrzebne fundusze prawdopodobnie nie pochodziłyby z budżetu Olkusza. Dodatkowo, odbudowę zamku w Rabsztynie trzeba traktować w kategoriach inwestycji długoterminowych, gdyż takie działanie bardzo pozytywnie wpłynęłoby na naszą turystykę, z czego w późniejszym czasie pieniądze do budżetu miasta też przecież będą trafiały. 

Sławomir Sztaba: Ostatni, czy nie ostatni pomysł o zamkach, ale znalazł się w Twojej, Obywatelu Michale, wizji rozwoju. A pieniądze, czy to rządowe, czy samorządowe, pochodzą z naszych podatków, więc są publiczne, czyli moje, Twoje, społeczeństwa… Na koniec chciałbym Ci zadać pytanie dotyczące problemu związanego z tzw. „Korytem PLUS”. pamiętasz pewno, że Puls Olkusza opublikował artykuł „Piasnowicze, czyli jak starostwo zatrudnia kolejne osoby”. Autor tego artykułu lub autorzy ukrywający się pod nazwą „Redakcja” zarzucają staroście Pawłowi Piasnemu, że w Starostwie, czy w podległym Powiatowi Zarządzie Drogowym zatrudnienie otrzymali radni powiatowi, szwagierka starosty, czy osoby, które startowały z listy komitetu wyborczego OdNowa, gdzie szefem był Paweł Piasny. Jednak zarówno redaktor Pulsu Olkusza i zarazem radny z komitetu PiS Łukasz Kmita, jak i jego partyjny kolega redaktor Michał Mrówka w ramach „dobrej zmiany” otrzymali tłuściutkie posady w instytucji państwowej. Ja jestem zbulwersowany zarówno tym co dzieje się w Powiecie, jak i w instytucjach rządowych. A Ty jak to oceniasz, jako młody obywatel i redaktor?

Michał Pasternak: Jako, że jestem wolnorynkowcem, to nie musisz mi tłumaczyć skąd biorą się pieniądze w budżecie. Natomiast dla naszego samorządu oczywiście lepiej, by pieniądze na odbudowę zamku w Rabsztynie pochodziły z budżetu państwa, a nie naszego miasta. Co do „Piasnowiczów”, to autor sam idealnie się podsumował, gdyż określenie „Piasnowicz”, to przecież parafraza słowa „Misiewicz”. Olkuski oddział Prawa i Sprawiedliwości sam więc przyznał… że to właśnie PiS wyznacza takie standardy! Wpisuje się to zresztą w narrację ogólnokrajową: PiS mówi, że Platforma przez 8 lat obsadzała spółki skarbu Państwa swoimi ludźmi (co jest prawdą), ale sami od 2 lat robią dokładnie to samo. Zarówno Paweł Piasny zachował się tutaj bardzo niemoralne, jak i olkuscy radni PiS. Mamy do czynienia z istnym festiwalem hipokryzji, gdzie jedni atakują drugich za to, co sami robią. Niestety, w obecnym systemie nie widzę perspektywy, by coś się zmieniło, bo każda kolejna władza będzie wymieniać „Misiewiczów” czy „Piasnowiczów” na swoich. Cytując klasyka, zamiast wymiany „świń” przy korycie, trzeba zlikwidować to koryto. Ruchowi Kukiz’15 udało się niedawno zlikwidować gabinety polityczne w samorządach, czyli wszelkie posady asystentów, doradców i innych noszących teczki za włodarzami. Może kiedyś uda się taką rewolucyjną wręcz reformę wprowadzić na szczeblu ogólnokrajowym.

Sławomir Sztaba: Bardzo dziękuję Ci za rozmowę i życzę wielu sukcesów.

Michał Pasternak: Ja dziękuję za zaproszenie i również życzę powodzenia.