Jan Kanty – historia świętego profesora i olkuskiego proboszcza

2017-07-16 /1246
Jan Kanty – historia świętego profesora i olkuskiego proboszcza
źródło: fot. Franciszek Rozmus

Wczoraj, 16 lipca 2017 roku, mięło dokładnie 250 lat od kanonizacji (czyli ogłoszenia świętym) Jana z Kęt, zwanego Kantym. Był on profesorem Uniwersytetu Jagiellońskiego, a w 1439 r. pełnił funkcję proboszcza w parafii św. Andrzeja Apostoła w Olkuszu.

     Jan Kanty urodził się w Kętach na Ziemi Oświęcimskiej 24 czerwca 1390 roku. Przez większość życia był związany z Akademią Krakowską, najpierw jako student, a potem jako wykładowca i profesor. W 1439 r. otrzymał tytuł bakałarza Świętej Teologii i został kanonikiem kolegiaty św. Floriana, co wiązało się z funkcją proboszcza parafii w Olkuszu. Z powodu oddalenia oraz licznych obowiązków, zrezygnował z probostwa po niespełna roku. Jego skromność, zamiłowanie do ascezy i modlitwy oraz szacunek, z jakim zwracał się do innych ludzi, robiły ogromne wrażenie na otoczeniu. Pozostawił po sobie także ponad 18 tysięcy stron własnoręcznie wykonanych rękopisów. Zmarł 24 grudnia 1473 r. w Krakowie. Papież Klemens XIII kanonizował go 16 lipca 1767 r., a wspomnienie liturgiczne i odpust parafialny przypada 20 października.

W olkuskiej bazylice znajduje się piękny ołtarz św. Jana Kantego z 1669 r., który zajmuje w nim centralne miejsce. Po jego prawej ręce znajduje się postać św. Kazimierza Królewicza, a po lewej św. Nepomucena. Po stronie południowej kościoła stoi, zbudowana w 1738 r. kaplica, za nią zaś, w linii miejskich średniowiecznych murów obronnych, znajduje się mała izba, będąca wg. tradycji jego mieszkaniem.

Postać świętego Jana Kantego, patrona ubogich i żebraków, jest nierozerwalnie związana z historią Olkusza, gdyż wyrosło wokół niego wiele legend odzwierciedlających wielkość i upadek srebrnego miasta. Wg. różnych wersji legend i opowieści, przerażony sposobem, w jaki mieszkańcy Olkusza obnosili się ze swym bogactwem, miał rzucić klątwę, co doprowadziło do strasznego upadku miasta, będącego w dawnej Polsce mistycznym wręcz symbolem bogactwa.

Ewa Grzebyk

Ewa Grzebyk